sobota, 19 lipca 2014

Kaktus i Mauren

Maurenn nie chciała słuchać wyjaśnień Kaktusa. Była spragniona cielesnych uciech.
-Posiadłeś kiedyś kobietę, dzielny wojowniku? zapytała w uwodzicielski sposób.
-Cóż, kobiety mnie brzydzą, wolę mężczyzn. A Ty powinnaś teraz się uczyć lub bawić  lalkami jak inne małe dziewczynki.
-Jestem już kobietą, krwawię od roku- zaznaczyła Maurenn.

Patrząc na skutego Andrzeja przeżywała nieziemskie katusze. Z jednej strony bała się  piekła, z drugiej zaś marzyła by poczuć w sobie kuktasa Kaktusa. Spoliczkowała mężczyznę brutalnie pod wpływem impulsu i usiadła na nim. Zasłoniła usta ofiary dłonią, żeby nie słyszeć jego spedalonego głosu. Biodrami poruszała po linii prostej imitując ruchy podczas seksu. Kaktus przeczuwał co się wydarzy... w dzieciństwie młodsza siostra i matka wykorzystywały go seksualnie, od tamtej pory nienawidził wszystkich kobiet, wywoływały u niego odrazę.

Niespodziewanie do sali wszedł Aryś- syn Haliny i Maximusa, miał na sobie swoją ulubioną czerwoną koszulę ze złotymi elementami, leginsy galaxy i różowe trampki.
-Kurhhhva, co się tu wyprawia?! Obrzydliwe! Tak kobieta z mężczyzną- oburzył się
- Wyjdź stąd inaczej naskarżę Twojej matce, że oglądasz anime, tępa ściero- poprosiła w katolicki sposób o wyjście Arysia Maurenn.
Chłopak nie miał wyboru, bardzo bał się ciężkiej ręki Halinki, zatem zostawił Kaktusa na pastwę niespełnionej seksualnie nastolatki.

Maureen zdjęła bluzkę i koronkowy stanik. Oczom Kaktusa ukazały się jędrne młodzieńcze piersi, cały zadrżał. Dziewczyna zauważywszy nabrzmiałego członka Andrzeja, rozpięła mu spodnie i wyjęła go. Włożyła go w usta. Proporcje się zgadzały- mały penis + mała dziewczynka
Pragniesz mnie? - zapytała
Tak... y... niee... -zmieszał się Kaktus.
Mauren uderzyła go, później znowu i znowu. Biła dopóki nie zalał się krwią. Na zakończenie kary ukąsiła jego fallusa. Andrzej  czuł się jak śmieć, jednocześnie w jakiś sposób go to pociągało.
Dysponował ponadprzeciętną siłą, przez lata trenował bowiem zapasy błotne z Maksiem, dlatego zerwanie więzów nie sprawiło mu większego problemu.
-Teraz będziemy się chędożyć na moich zasadach- powiedział spokojnie. Wstał z łoża tortur, Maurenn spadła na ziemię.
Po chwili Kaktus pieścił językiem jej twarde sutki, rozebrał i zawędrował między jej nogi. Następnie włożył mikroskopijne przyrodzenie w dziewiczą pochwę. Maureenn krzyczała jak szalona, przeżywała orgazm po orgazmie. Ci sodomici parzyli się bardzo krótko, ale konkretnie.


Tymczasem w karczmie nieopodal szlachta i Bóg Tsukuyomi rozmawiali o minionych wydarzeniach. Byli tam Avicularia, Niebieska Lisica, Lulu Miranda, Andżela, Szatanjestspoko, Opętany Schizofrenik, 6969, Hentai, Kuso i inni.

3 komentarze: