wtorek, 29 lipca 2014

Śladami chrześcijan cz. 2

Rozległ się huk gdy stawy kolanowe Attonna zderzyły się z progiem starego kościoła. Wszyscy spojrzeli na lidera antychrystów, przerażona lisica podbiegła do owego  i spytała czy wszystko dobrze. Attonn próbował się tłumaczyć, że cierpi na zespół niespokojnych nóg ale i tak wszyscy wiedzieli, że widok Ocela leżącego krzyżem przed ołtarzem tak na niego zadziałał. Attonn o własnych siłach wstał, zabrał maczetę Arystokracie007 który właśnie próbował wyryć napis "Wyrżniemy kurwę jebaną Wisłę" na kościelnych ławach. Rzucił się z nią na Ocela leżącego krzyżem. Nagle przed oczyma zgromadzonych pojawiła się krew i nienawiść, Attonn zadawał ciosy zielonoświątkowcowi tak, że ten krzyczał i jęczał "Boże gdzie jesteś?", z jego brzucha wypłynęła krew, wtedy męska część RiWu uspokoiła antyreligijnego, a ten poszedł za kościół ćwiczyć młodego. Ocel zwijał się z bólu, raffie zaczęła głośno płakać a humanitarna Andżela zdarła swoją swag koszulkę i przyłożyła do rany poszkodowanego. Ocela wzięto do kliniki doktora Linksa która była niedaleko..


CDN

2 komentarze: